Elektroniczna muzyka taneczna i Konkurs Piosenki Eurowizji to nie jest takie oczywiste połączenie. W poprzednich latach mieliśmy kilka utworów, które zdecydowanie można zakwalifikować jako takie, które z EDMowych tropów umyślnie korzystały. Mam tu na myśli chociażby zeszłoroczną propozycję z Wielkiej Brytanii, czyli „Embers” w wykonaniu Jamesa Newmana, czy estońskie „Storm” Victora Crone’a z 2019 roku. Dla wielu z was zaskoczeniem może być informacja o tym, że współautorem jednego z utworów, który ma szansę reprezentować Polskę w tegorocznym konkursie jest producent i DJ Tribbs, który przebił się do mainstreamowej świadomości za pomocą zeszłorocznego slapowego odświeżenia „Balu wszystkich świętych”.
W tym roku telewizja TVP wybierze polskiego reprezentanta na konkurs za pomocą krajowych eliminacji, które odbędą się 19 lutego. Na liście uczestników mamy Krystiana Ochmana i jego utwór „River”, który swoją premierę miał 3 lutego. W opisie utworu znajduje się informacja, że za jego produkcję odpowiedzialni są @atutowy oraz właśnie Tribbs. Całość utworu składa się na pełną patosu balladę, a Ochman typowany jest na zwycięzcę eliminacji w TVP. Co więcej, przez pewien czas po pojawieniu się utworu Polska była na pierwszym miejscu w zestawieniach bukmacherów.
Nie jest to pierwszy kontakt Tribbsa z Eurowizją – Mikołaj miał okazję wyprodukować trzy inne utwory, które brały udział w konkursie. Co ciekawe, żaden z nich nie był propozycją przygotowaną dla polskiego reprezentanta. Były to kolejno – utwór czeski z 2019 roku, czyli „Friend of a Friend” grupy Lake Malawi, hiszpański z 2020, czyli „Universo” w wykonaniu Blasa Cantó oraz austriacki z 2021, czyli „Amen” Vincenta Bueno. O doświadczenie Tribbsa nie trzeba się martwić. W tym roku po raz pierwszy ma możliwość reprezentować swój własny kraj!