Nitrous Oxide, a własciwie pochądzący z Poznania Krzysztof Prętkiewicz właśnie ogłosił zejście ze sceny muzycznej. Jeden z czołowych postaci polskiej i europejskiej sceny muzyki trance. Jego kariera zaczęła się w 2006 roku. Krzysztof był pierwszym Polakiem, który zadebiutował w Anjunabeats. Stworzył jedne z najbardziej zapadających w pamięć utworów „Aurora”, „Downforce”, „Show Me” czy „Morning Light”. W 2010 roku wydał w Anjunabeats album Dreamcatcher, zawierający przeboje takie jak „Follow You” (z Aneym), „Endorphine” i „Supra”. Był także kuratorem Anjunabeats Worldwide 04 z Maorem Levim w 2012 roku.
„CZAS SIĘ POŻEGNAĆ…
x Krzysztof
W 2006 roku zaczęła się moja przygoda z podtlenkiem azotu. Pierwsze lata były po prostu niesamowite!
Podróżowałem ze swoją muzyką po całym świecie, poznałem wielu fantastycznych ludzi, pełnych pasji i życzliwości. To było więcej niż moje największe marzenia. Po tym czasie wszystko zaczyna się komplikować i rozpoczęła się walka. Czułem się ignorowany przez scenę, a moja muzyka została zepchnięta na margines. Bardzo mnie to wyczerpało emocjonalnie. Przez wiele lat starałam się ukrywać ten fakt i udawać, że wszystko jest ok, ale teraz wiem, że to nie ma sensu. Po prostu chcę być uczciwy wobec was i wobec siebie. Ostatni album zdecydowałem się wydać w 2022 roku. Obawiam się, że ten rok będzie też ostatnim, kiedy będzie można usłyszeć i zobaczyć na żywo Nitrous Oxide. Co będzie następne? Nie mam pojęcia. Ale na razie potrzebuję przerwy od muzyki. W każdym razie życzę wszystkim wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku.”
To jest bardzo niespodziewana decyzja, gdyż artysta jeszcze 6 miesięcy temu założył własną wytwórnię o nazwie Oxidised. Domyślamy się, że sytuacja pandemiczna spowodowała przyciśnięcie do muru jak niejednego artystę. W ciągu ostatnich dwóch lat wielu producentów zawiesiło swoją karierę jak na przykład Jonas Aden. Do ciężkiego stanu psychicznego i finansowego różnych artystów przyczyniają się również instytucje, które celowo promują na okrągło tą samą muzykę komercyjną o niskiej wartości. Natomiast muzyka i sztuka uplifting zostaje wypierana z rynku celowo, dlatego tak bardzo powinniśmy wspierać artystów undergroundowych.